LKS Kalonka - strona nieoficjalna

LKS Kalonka 1:5 Zjednoczeni Stryków
Bramki: Piotr Drewnowicz x1
Skład: Knetel - Ł. Lis, Groff, Bazan, Nowakowski (70' Pawlak) - Przybył (86' K. Ćwik), Chudy (55' Dąbrowski), Drewnowicz, P. Lis, A. Lis (28' Karpiński) - Koliński

W 23 kolejce ligowych zmagań LKS Kalonka podejmowała Zjednoczonych Stryków. Strykowianie powrócili do rozgrywek A klasy po jednorocznym pobycie w lidzę okręgowej. W obecnym sezonie zgodnie z oczekiwaniami zajmują wysoką pozycję w tabeli ligowej. Zawodnicy Kalonki rozgrywają jeden z najlepszych sezonów w historii. Szóste miejce w stawce  napawało optymizmem przed sobotnim meczem.

Początek spotkania wlał optymizm w serca zawoników Kalonki. W 5 minucie Piotr Drewnowicz świetnie zachował się w polu karnym i skierował głową piłkę do bramki. Zdezorientowani goście nie potrafili znaleźć recepty na dobrze zorganizowany zespół Kalonki. Długie piłki zagrywane do napastników lądowały w rekawicach Sebastiana Knetla, badź przecinali je obrońcy gospodarzy. W 16 minucie spotkania Rafał Głowacki zdecydował się na strzał z 30 metrów. Silnie uderzona piłka wpadła tuż pod poprzeczkę bramki. Podłamani zawodnicy Kalonki zaczli popełniać coraz więcej błędów. W 26 minucie prawy pomocnik Stykowiań popisał się świetną indywidualną akcją. Dograł piłke do wychodzącego na czystą pozycję Piotra Nowakowskiego, którego precyzyjny strzał wyporwadził zawodnków gości na prowadzenie. Dziesięć minut później błąd w kryciu w trakcie stałego fragmentu gry wykorzystali piłkarze Zjednoczonych i ustalili wynik do przerwy.

W drugiej połowie zawodnicy Kalonki próbowali odrobić straty. Brakowało jednak zimnej krwi pod bramką Strykowian. W 70 minucie trener gospodarzy zdecydował się na grę 3 obrońcami. Po ośmiu minutach goście rozklepali obronę Kalonki nie pozostawiając wątpliwość kto zostanie zwyciężcą sobotniej potyczki. W 88 minucie spotkania wynik ustalił Piotr Nowakowski.